Witam.
Dokupiłem do mojego stadka tropheusów kasanga(7) i t.duboisi(6) - 9 nowych kasang...(kupione jako odłów)
Zgodnie z zaleceniem sprzedającego ryby pływały w akwarium bez wystroju, bez zapalonego światła i nie karmione. Po 4-5 dniach u jednej z nowo zakupionych oczy zaczęły się robić jak u welona teleskopa. Sprzedawca zalecił 10 tabletek Sera Baktoforte S na akwarium 375l a dla ryby chorej kąpiel 30min w 1tab/2l wody. Po 3 dniach kolejna dawka 5 tab Sera Baktoforte S ryby i tak ryby pływały kolejne 3 dni. W tym czasie najbardziej chora ryba padła. Następnie przez 2 dni małe podmianki wody i w tym czasie niektóre z ryb nowo przybyłych pływał normalnie przy przedniej szybie głodne ale pojawiły się tez nowe "teleskopy" Sprzedawca zalecił kolejną dawkę uderzeniową 8 tab. Sera Baktoforte S. Teraz pojawia się więcej "teleskopów" a ryby stoją w miejscu i nie pływają stoją gdzieś w toni albo przy dnie. Stara obsada nie wykazuje objawów chorobowych. Podczas leczenia ryby są nie karmione, po przywiezieniu przez 3-4 pierwsze dni też nie jadły. Jadły przez 3 dni minimalne ilości spiruliny JBL gdy wyglądało że będzie dobrze ale niestety. Sytuacja trwa około 2tyg i rozwija się w niewłaściwą kierunku. Co robić...? Proszę pilnie o pomoc.

Akwa ma 375l Parametry wody to GH 19n, KH 12n, PH około 8, NO2 0,025 NO3 20 temp. 26C - mierzone 5 dni po podmianie, podmiana raz na 7 dni 20%. Jako filtracja kubełek JBL 901 i aquael turbo 1500.

A zrobiłeś kwarantannę nowym rybom w oddzielnym zbiorniku? Zaszczepiałeś wodę pomiędzy grupą starych ryb a nowych w kwarantannowym zbiorniku?


Sprzedawca Ci nie powiedział, że nie możesz tak sobie włożyć nowych ryb do starych?

Czytałeś o "mieszaniu biologii"?

Jeżeli nic nie pomaga oddaj rybę na badania. Nie ma innego wyjścia. Traktowanie ryb lekami bez diagnozy tylko pogorszy sytuację.

Sprzedawca powinien Cię poinformować o konieczności kwarantanny ryb w oddzielnym zbiorniku!


Marta

Dzisiaj ryby pływały jakby lepiej, nie stały raczej były w ruchu i spokojne. Z rybami postępowałem zgodnie z zaleceniami hodowcy, ogólno znanego np. na allegro. Umówiony też jestem z Panią którą jesli nie będzie zdecydowanej poprawy zbada jedną z ryb. Podczas zakupu ryb u hodowcy ich jedna z ryb miała już minimalną zmianę na oczach tylko że zamiast zaświtać mi że coś jest nie tak z rybami... Pomyślałem że to jakiś brzydsza egzemplarze i że go akurat nie biorę. Teraz jak o tym myślę... cieżko ocenić rozmiar mojej...

Hmmm zalecenia hodowcy.....świetne, faszerowanie ryb lekami bez diagnozy.


A Ty nie czytałeś wcześniej, że wszystkie zakupione ryby trzeba poddać kwarantannie? Nie czytałeś o mieszaniu biologii? Jesteś na tym forum już ponad rok!

Piszemy o tym, mówimy na okrągło i jak grochem o ścianę.

Oddaj rybę na badania i nie czekaj.



Marta

Czy ten pseudochodowca jest z Świętochłowic?