W sobote przywiozlem Petrusie od Marty (szt. 18 - dwie ryby sa duze, 4-5 srednich a reszta to "maluchy" po 8 cm) razem z Ikola i eretmodusami.
Plywaja w zbiorniku 600 lit (mam w nim troche roslinek, anubias + mikrozorium)
Na dzien dobry podalem sol + witaminy (Sera + AM).
W poniedzialek podalem brokuly - ktorymi chetnie zajely sie Ikole,
we wtorek wieczorem platki OSI z wit, ale Petrusie raczej nie wykazaly nadmiernego zainteresowania, niektore probowaly i wypluwaly - kilka zjadlo (najgorzej z duzymi rybami zero zainteresowania, pozniej troche kopaly w zwirku), czesc petrusiow w tym czasie szlifowala szybe. Dzisiaj rano dostaly granulat na ktory oczywiscie rzucila sie ...... ikola i eretmod. no moze kilka mniejszych petro. ale po chwili prawie wszystkie szlifowaly szybe a ikole wyjadly spokojnie do konca pokarm.
Ikole kleja sie do szyby na moj widok, petrusie nie maja tego odruchu. To co pisal Leszek sa strasznie plochliwe - dzisiaj w trakcie karmienia (no moze sekunde pozniej jak ikole zjadly wszystko) tak jechaly po szybie ze nie wiem (pierwszy raz zachowaly sie tak nerwowo od soboty). jak wchodze do pokoju to nie widac u nich z tego tytulu stresu.
Mlode petro odzyskaly ubrawienie, gorzej jest z wiekszymi przychodzi im to trudniej.
Nie wiem dlaczego te zarloki nie pobieraja pokarmu ? moga podjadac rosliny, ale to chyba nie do konca. Co radzicie ?
Bogdan
ps. na czas karmienia wylaczam pompy i napowietrzanie, a i w pon podmienilem z 15% wody. |