Witam,
Panie Piotrze, widzę że wszystko zmierza w dobrym kierunku i że pomoc tak jak przypuszczałam była natychmiastowa (Pan Piotr dzwonił do mnie, więc go skierowałam na forum – zawsze to lepiej jeśli doradzi kilka osób a nie jedna – konfrontacja poglądów w kwestii chorób jest jak najbardziej wskazana, tym bardziej, że mnie choróbska na tyle mocno nie doświadczyły).
Dodam, tylko że u mnie bocje zostały wyleczone w ciągu pięciu dni. A wyglądało to tak:
Należy obliczyć ile dokładnie znajduje się wody w akwarium (uwzględnić grubość szyb, piachu, ilośc skał itp. ) U mnie było 280 l (342 l.) , natomiast z 270 litrowego akwarium może pozostać np. 200 l.
Kuracja np. na 200 litrów wody w akwa:
1 . dzień
Myckopur 10 ml. (100% dawki podanej na ulotce)
2. dzień
Nie było widocznych zmian, więc do kuracji doszedł baktopur ( w płynie)
5 ml. Myckopur (50 % dawki podanej na ulotce)
5 ml baktopur (50 % dawki podanej na ulotce)
3 dzień
5 ml. Myckopur (50 % dawki podanej na ulotce)
4 dzień
5 ml. Myckopur (50 % dawki podanej na ulotce)
5 ml. Baktopur (50 % dawki podanej na ulotce)
5 dzień
Podmiana wody
Po pleśniawce nie było śladu… ;o)
Zaznaczam tylko, że u mnie sól była już wypróbowana ( aż nadto), dlatego wkroczyłam z chemią.
Pozdrawiam,
Katarzyna
Ps. Zachwianie parametrów wody jest chyba głównym czynnikiem powodującym takie rzeczy. Czasami dzieje się to z powodu nadmiernej opieki - zbyt częste i duże podmiany lub kiedy podmiany te zaniedbamy, nie mierzymy parametrów i nie wiemy co się dzieje z wodą ( radzę kupić testy na No2 i No3). U mnie było tak, że najpierw podmiany były bardzo częste (pół roku co dwa dni) , a potem drastycznie przeszłam na cotygodniowe. Chyba właśnie to mogło zaszkodzić bocjom. Teraz chcąc przeczekać do podmiany cotygodniowej mierzę parametry wody i jeśli wskazują na to, że czekać nie mogę podmieniam wodę, jeśli jest w porządku wody nie ruszam dopóki nie minie tydzień od ostatniej podmiany. |