Wczoraj otrzymałem tę pozycję w wersji polskiej - jak wszyscy wiedzą autor Ad Konings wyd. 2005 . Powoli porównuję ją z wersja niemiecką z roku 1996.
Pierwsza refleksja - książka większa objętościowo i merytorycznie także. Na początku rozkładana mapa Jeziora - bardzo miły prezent.
NIestety przejżałem kilka opisów ryb i delikatnie mówiąc nie zgadzam się z nimi. Proponuję przyjąć następującą strategię - mnożymy litraż x 2. ;-)

Mógłbyś podać miejsce gdzie można ją nabyć?

A

Jurku

Ja juz dawno o tym mówiłam, opisy...wiele kontrowersyjnych, a wielkość zbiorników - uff szkoda mówić.

Powiedziałabym tak - fajne zdjęcia.

Marta

Witam,
Ja mam wersje w jezyku polskim, nie widzialem niemieckiego wydania.
Czy podanie minimalnych litrazów rozni sie w obu ksiazkach. Wczesniej mnie to bardzo interesowalo. Nawet sobie myslalem taki autorytet, to czyli moge w tak malym zbiorniku trzymac np xeny. Co jednak sie nie sprawdzilo.
Kolejna sprawa litraz to jedno,a drugie to wymiary. POdane jest np:
minimalny zbiornik dlugosc 100cm. Co z szerokoscial i wysokoscial?
Mysle ze niektorzy bardzo mocno opierają sie o tą ksiazke przedewszystkim jesli chodzi o litraz, także tym jednym wymiarem(dlugosc).
A potem np powstaja pytania od niektorych ludzi:
Co wy tu gadacie, u Koningsa jest inaczej!

Nawet sobie myslalem taki autorytet

O ile pamiętam, sam Konings nigdy nie przedstawiał się jako autorytet w sprawach hodowli ryb tanganickich. Jego poparta wiedzą i doświadczeniem pasja to Malawi.

Jarek

Wystarczy wejsc na jego strone i zobaczyc gdzie bardziej lubi sobie pływać ;-).

cos bym jeszcze napisał ale dałem sobie na luz, bo ponownie zostne źle zrozumiany ;-).

Leszek

moi Państwo ,moim celem nie jest krytyka Autora, tylko wyraźne podkreślenie że moje przemyślenia są całkiem inne, tak aby potomni to pamiętali ;-)
co do kupna - moim zdaniem ( a szukałem) najtaniej jest tu :

http://www.rio.com.pl/opis.php/kniga-R293.htm

Witam,
Ja chyba jak zwykle zamotalem, bo zostalem zle zrozumiany:)

Powiedziałabym tak - fajne zdjęcia

tak Marto zgadzam się , podoba mi się też jeszcze coś przy każdym zdjęciu i nazwie gatunkowej - miejsce pochodzenia, nie wnikając czy to rasa, odmiana barwna, forma czy inna jednostka taksonomiczna.

ale z drugiej strony mam taką refleksję - jesli nie wierzymy treści to dlaczego mamy wierzyć fotografiom ? - może w nich także nie wszystko jest ok ? to bardzo stresujące - przynajmniej dla mnie.......

ale z drugiej strony mam taką refleksję - jesli nie wierzymy treści to dlaczego mamy wierzyć fotografiom ? - może w nich także nie wszystko jest ok ? to bardzo stresujące - przynajmniej dla mnie.......

Tak masz racje...dlatego ja szukam również przy wątpliwych gatunkach zdjęć innych autorów, czasami znacznie gorszych.

Ja również nie lubię takich sytuacji.

A drwie ma racje, ogromna ilość ludzi mówi, "że tak jest napisane u Koningsa i tak ma być". Staram sie to prostować, ale to nie jest konfortowa sytuacja.

Marta

Ja również mam pewne swoje uwagi do opisów ryb zwiazanych typowo z hodowlą. Mam kilka uwag do zdjęć.
Podobnie jak Marta szukam w necie (staram sie dobierać źródło informacji w miarę wierygodne) i gdzie tylko można innych fotografii interesujacych mnie ryb i porównuje je z opracowaniem. Czasami są ciekwe sytuacje, nawet zaskakujące ;-).
Podobnie jak Marta i drwie ja rowniez spotkalem się z opinią " tak jest u Koningsa i tak powinno być", również czasami trzeba tłumaczyć ludziom ze to nie jest tak do końca. Zauwałyłem ze takie informacje u niektórych traktowane sa w pewnien sposób za "kaknon tanganicki" ;-) i nie da sie wytłumaczyć co i jak, albo jest bardzo ciężko.
Ja osobiscie opracowania A. Koningsa traktuję bardzo ogólnie, ale przydatne w popularyzowaniu/prezentacji ogolnie ryb tanganickich w hodowli sztucznej - akwariowej. Ale zaglebiejac sie w teamty juz bardziej konkretne niestety nie jest on, jak dla mnie autorytetem, i mozliwe ze tak jest bo cos o tym wspominal Jarek.

Leszek