timus
W powszechnej świadomości akwarystów ta mała pielęgnica utrwaliła się jako "muszlowiec z Malawi". Jest to oczywistego rodzaju odwołanie do popularnych pielęgnic z Tanganiki. Warto jednak wiedzieć, że przystosowanie M. livingstonii nie jest tak dalece zaawansowane jak tanganikańskich Neolamprologus. Przede wszystkim nie wiąże się z procesem rozrodu i opieki nad potomstwem (M. livingstonii opuszczają muszlę i migrują na czas tarła), sprawiając w tym porównaniu wrażenie adaptacji "w pół drogi", czy nawet wariacji, ewolucyjnego eksperymentu. Dowód na to, ze Malawi jest jeziorem wyraźnie młodszym? Że ewolucja gatunków tanganikańskich zaowocowała większym zróżnicowaniem strategii i ich wyraźnym zaawansowaniem dzięki innej skali czasowej. Być może. Ale jedynie "być może", gdyż mówimy o milionach lat. W skali geologicznej mgnienie oka, a jednak okres na tyle długi, by mieć świadomość, że jezioro na które patrzymy dziś, wczoraj było zbiornikiem zupełnie innym. �
To fragment o malawijskim muszlowcu - w dalszym tekście jest także mowa o zamieszkiwaniu przez te ryby pustych muszli.
Fragment zaczerpnięty z:
http://www.malawi.pl/opisy/see.php?plik=m_livingst onii.txt&grupa=mbuna
Polecam szczególnie fragment "Ogólna charakterystyka"
Jak widać sami malawiści piszą, że Tanga jest lepsza :D