Prosze o więcej
Witam,
Kontynuuje zatem streszczenie artykulu Thomasa Andersena o A. leptura.
Kolejny rozdzial zawiera informacje o rozmnazaniu tych ryb. Autor wyjasnia, ze u A. leptura, bedacych jak wiadomo gebaczmi, inkubowaniem ikry i larw zajmuja sie oboje rodzice.
W jeziorze, dobrana para obejmuje we wladanie niewielkie terytorium, zanim przystapi do tarla. W akwarium inicjaywe przejmuje samiec, ktory podobnie, jak w jeziorze znajduje miejsce, czesto na kamieniu lub skalce, skad rozpoczyna zaloty. Dobrana para stale podkresla swoje wiezi przez stroszenie i naprezanie pletw i szerokie otwieranie pyszczkow w trakcie plywanie w okol siebie. Ryby nabieraja intensywniejszych barw, cialo i pletwy ciemnieja (szczegolnie glowa staje sie prawie czarna), a wzdluz bokow pojawia sie nieregularny czarny pas.
W momencie, gdy samiczka jest gotowa do tarla, "taniec godowy" nasila sie, az do chwili gdy zlozy ona pare ziaren ikry. Jest ona od razu zapladniana przez samca, po czym podejmowana przez samiczke. Zwykle ikre i mlode larwy inkubuje tylko samiczka, ale czasem, gdy ikry jest bardzo duzo i nie miesci sie w jej pyszczku, reszte jajeczek przejmuje samczyk.
Czas inkubacji to przewaznie 18-21 dni i w tym czasie para przebywa blisko siebie i kontynuuje zaloty. Mniej wiecej w polowie okresu inkubacji larwy sa przekazywane samcowi. Po 3 tygodniach wypuszcza on z pyszczka w pelni wyksztalcony narybek. Male sa jeszcze pod opieka pary rodzicielskiej jeszcze przez pare tygodni i chronia sie w pyszczkach rodzicow w nocy lub w razie niebezpieczenstwa. Ilosc narybku wja sie w granicach 10-20 sztuk. Male zaraz po wypuszczeniu zaczynaja zerowac i chetnie przyjmuja swiezo wyklute naupliusy artemii i inne pokarmy o odpowiedniej wielkosci.
Rozdzial opisujacy utrzymanie ryb w akwarium autor rozpoczyna konkluzja, ze wiele zachowan ryb w akwarium pokrywa sie z tymi obserwowanymi w naturze, jesli zapewni sie im odpowiednie warunki.
Ryby mozna trzymac w dobranych parach, jednak duzo lepiej rozpoczac od stadka 8-10 szt. i pozwolic rybom na samodzielne dobranie sobie partnerow. Rowniez w akwariach A. leptura przejawia miejszy poziom agresji niz inne ryby z rodziny Ectodini, u ktorych oboje rodzicow zajmuje sie inkubacja ikry. Mniejsza liczba osobnikow moze byc powodem zwiekszenia agresji i eliminacji slabszych osobnikow.
Jesli w akwarium zdecydujemy sie trzymac wiecej niz pare ryb, musi miec ono przenajmniej 130 cm dlugosci, a jeszcze lepiej 150 cm, co pozwoli parom na obranie swoich terytoriow, a pozostalym rybom zapewni rowniez wystarczajaca ilosc miejsca.
Autor pisze, ze obecnie posiada 15 szt. A. leptura w akwarium 720 l (160dl.x75szer.x60wys.)cm Taki zbiornik pozwala na obranie przez poszczegolne pary swoich terytoriow, a rybom niedobranym na utworzenie wspolnego stada. Zbiornik powinien miec na dnie sporo skalek rozrzuconych po jego powierzchni jak rowniez z tylu akwarium. Dobrze jest tak ulozyc kamienie, zeby tworzyly wyrazne granice terytoriow, pozwalajace pozczegolnym parom na schodzenie sobie z zasiegu wzroku. Zaleca mocne oswietlnie zbiornika, zeby wywolac na skalach naturalny porost glonow - podstawowego pokarmu, jaki ryby pobieraja w naturze.
W akwarium o odpowiedniej wielkosci z A. leptura mozna trzymac wiele odpowiadajacych im gatunkow ryb, pisze autor.
Wazne jest, zeby nie byly one zbyt agresywne i terytorialne w zachowaniu.
Dlatego tez odpadaja tacy roslinozercy, jak Petrochromisy, Trofeusy, czy Simochromisy - mimo, ze w naturze spotykane sa w tych samych miejscach, co A. leptura.
Mozna natomiast zasiedlic inne gatunki Xenotilapii, ryby otwartj toni (np. C. leptosoma i P. nigripinnis). Autor nie widzi tez powodow, zeby nie umiescic w takim zbiorniku mniejszych odmian szczelinowcow (Neolamprologus). Wszystko oczywiscie musi byc uzaleznione od wielkosci akwarium.
Zeby pogodzic preferencje pokarmowe ryb (gdy decydujemy sie na takie polaczenie), autor proponuje najpierw podawac pokarmy roslinne (sztuczne) lub przygotowane we wlasnym zakresie (shrimp mix), ktore beda pobierane glownie przez A. leptura, pozwolic im najesc sie i dopiero potem podawac pokarmy preferowane przez miesozercow. To pozwoli ograniczyc pobieranie przez A. leptura bardziej energetycznego pokarmu, co mogloby miec niekorzystny wplyw na ich uklad trawienny.
Na koniec autor podaje wymagania zwiazane z parametrami wody, filtracja (wydajna) i podmianami (cotygodniowe, w celu ograniczenia do minimum zalegania produktow przemiany materii).
I wreszcie wniosek koncowy - autor pisze (cyt.): "
Jezeli preferujesz zywe kolory (ryb) i duzo ruchu (w akwarium), to A. leptura moze nie byc wlasciwym wyborem. Jesli jednak przeciwnie, jestes zainteresowany obserwacjami pielegnic idealnie przystosowanych do niszy ekologicznej, która zamieszkuja i majacych fascynujace zachowania rozrodcze - to A. leptura sa rybami dla Ciebie.
Zwykle nie przywiazuje sie do ryb, ktore hoduje, ale trudno jest nie usmiechnac sie, kiedy pierwsza rzecza jaka widzisz po wejsciu do pokoju z akwariami jest grupka smiesznie wygladajacych pyskow"
To juz koniec artykulu o tych przeciekawych przedstawicielach Ectodini (ja osobiscie chcialbym je bardzo miec u siebie w niedalekiej przyszlosci).
Pzdr.
Fazi64