Poprawka nr. X
Najlepszą metodą przyzwyczajania ryb do nowej wody propagowaną przez akwarystów z
www.forum.tropheus.com.pl jest metoda kropelkowa ( nigdy wcześniej przeze mnie nie realizowana). Powyższa metoda, w trakcie korekty obecnego tekstu na forum
www.tropheus.com.pl, została zaproponowana i krótko opisana najpierw przez Rafi’ego. Metodę tą, zaczerpną z artykułu: Kostecki M., Uwagi nigdy za wiele - o zakupie, opiece i kwarantannie ryb morskich, Akwarium, nr.3, marzec 2002 rok, str. 26-28.
Rafi (Rafał Okraj, rafi201@interia.pl):
,,Wlewam do worka, (w którym umieszczona jest ryba) wodę pochodzącą ze zbiornika kwarantannowego, którą wprowadzam bardzo powoli- cienkim, prawie kropelkowym strumieniem. Kiedy worek napełni się do dopuszczalnych granic, ostrożnie odlewam 2/3 jego zawartości. Czynność tą powyższym sposobem kilkakrotnie powtarzam, aż do stu procentowej wymiany wody, przy czym trwa ona długo – minimum godzinę. Efekty są rewelacyjne. Ryby od razu pływają jak w swojej wodzie’’.
Timus (Marcin Terpiłowski, timus@vp.pl):
,,Nie należy od razu umieszczać ryb w świeżej wodzie dla nich przeznaczonej. Powinno się najpierw włożyć ryby w workach podróżnych do przygotowanego akwarium kwarantannowego, po to by wyrównać różnicę temperatur. Następnie, rozpocząć dolewanie świeżej wody ( ze zbiornika) do worka. Najlepiej, gdy woda dolewana jest stopniowo, – jak najwolniej. Wówczas rozbieżności parametrów usuwane są powoli, co nie powoduje stresu’’.
TooOld (www.tooold.superhost.pl):
,,Krótko - włóż drogi akwarysto, worek z zakupionymi rybami do akwarium, ale tak tylko, aby nabierał on takiej samej temperatury, bez wylewania ryb i wody. Następnie wlej trochę wody z akwarium do worka. Po godzinie wlej jej następną porcję. Po następnej godzinie wlej znowu. Jeśli uznasz, że ryby już się uspokoiły, temperatura się wyrównała etc - to możesz wpuścić ryby do zbiornika’’.
Fazi (
Krzysztof Mrzygłód, chris@poczta.fm, http://fotogalerie.pl/galeria/g_fazi64 )
,,Gdy tylko uleci z niego tlen, worek flaczeje i nie nadaje sie do dalszego nim operowania (ryby maja w takim otwartym worku niezła karuzele).
Uważam, ze mniejszym stresem dla ryb jest przelanie ich do odpowiedniej wielkości plastikowego wiaderka, umieszczenie go przy akwarium, z którego będziemy dolewać wodę, zainstalowanie wężyka w akwarium, zassanie wody, założenie klamerki do prania (w najprostszym przypadku), lub "profesjonalnego" zaciskacza, tak żeby uregulować przepływ na odpowiednim poziomie (jak sama nazwa wskazuje - "kap, kap, kap") i ewentualnie kostki napowietrzającej (IMHO najlepiej sprawdza sie tu kostka lipowa, tworząca bardzo delikatna kurtynę z banieczek powietrza)''.