Dzisiaj otrzymałam album. Jest faktycznie, jak w opisie, książką w twardej oprawie i na bardzo dobrej jakości papierze. Album zawiera zdjęcia ryb robione wyłącznie w naturze. Przedstawia zdjęcia charakteryzujące biotopy,ryby różnych typów środowisk, aż po zdjęcia odławiania ryb.

Poszczególne gatunki mają co najmniej kilka zdjęć, zwykle w różych sytuacjach. Zdjęcia są krótko opisane, gdzie były robione i na jakiej głębokości oraz pokrótce scharakteryzowana jest grupa ryb. Tekstu jest niewiele, dominują znakomitej jakości zdjęcia.

Naprawdę warto -:))

Marta

Od piątku wielokrotnie przeglądnełam juz album Angela. Jestem nim coraz bardziej oczarowana. Ujęcia ryb, które zaprezentował są wprost niesamowie. Po raz pierwszy udało mi sie zobaczyc żywe slimaki Neotheuma i ich jaja tworzące rożkowate kokony. Zdjęcia siedlisk na róznych głębokościach usłane ogromna iloscia muszli. Niesamowiete wrazenia robią ujęcia Haplotaxodon i narybku, a także tarła Benthochromis z Karilani - ten wariant posiada zaogrąglona płetwę grzbietową podobnie jak wariant z Msalaba. Po raz pierwszsy takze widziałam tak ogromną grupę Petrochromis orthognathus -:))

Marta

z próbek zdjęć w sieci które dane mi bylo obejrzeć faktycznie wynika że to niesamowite wydawnictwo... takiej Tanganiki jeszcze nie widziałem... trzeba będzie zdobyć ten album koniecznie...

mały of topic: czy przyjechała nowa dostawa (zgodnie z info na stronie miała być 17 lutego)? jakie ryby przyleciały?

Marek

Marku
wydawnictwo jest genialne -:)

A dostawa byłi 25 stycznia chyba coś zaspaleś

Marta

a tu trochę fotek z albumu

http://www.petrochromis.com/t_forum/topic.asp?TOPI C_ID=293&whichpage=2

Album jest rewelacyjny!!!

Mnie szczególnie urzekły zbliżenia: pysk boulengerochromisa na stronie 3, maleństwo Neolamprologus meeli z otwartym pyszczkiem na stronie 34, Xenotilapia flavipinnis z maluszkami na stronie 76, ząbki Petrochromis sp. "Moshi Yellow" na stronie 117, Haplotaxodon microlepis na stronie 131, Benthochromis sp. na stronie 141 i Caecomastacembelus ophidium na stronie 159.

To bardzo eleganckie wydanie. Prawdziwa uczta. Intensywne barwy ryb pięknie podkreśla czarna konwencja albumu. Na tych zdjęciach nawet biel wydaje się jakby bielsza, żółć bardziej cytrynowa, a błękity i fiolety... Ufff...

Gorąco polecam
Magda

P.S. Jedyny minus to... brak altolamprologusów ;)