Od dłuższego czasu zastanawiałem się dlaczego niektóre petrochromisy (samce) atakują goniąc przez całe akwarium, a inne wykonują charakterystyczne kółka na granicy swoich małych, bo ograniczonych rozmiarami akwarium, rewirów. To drugie zachowanie, typowe np. dla P. trewavasae (w mniejszym stopniu dla P. famula), stanowi odpowiedź na pytanie, dlaczego w akwarium z tymi petrochromisami skutki agresji są zwykle mniejsze, pomimo, że (przynajmniej wedle moich obserwacji) nie są to łagodne ryby, stroniące od konfrontacji. Co do P. polyodon - ich gotowość pokonania znacznego dystansu w pogoni za przeciwnikiem, rzeczywiście rodzi wątpliwość, czy są to ryby, które mogą być utrzymane w akwarium przez dłuższy czas. Może jakimś rozwiązaniem byłby 1 samiec.
Zaciekawiły mnie także informacje nt. samic, obierających rewiry i tych, które nie trzymają się rewirów. Fajna sprawa - muszę to dokładniej "przetrawić" ;-)
W każdym razie, dobrze, że są ludzie, którzy spędzają pod wodą sporo czasu i dokonują takich obserwacji, jak opisane w artykule. |