W wielkopolsce przynajmniej u mnie w miare spokojnie
Napiecie gdy zniklo ,natychmiast wylaczylem kubel ale zanik trwal max 40mini i sprawa zakonczyla sie lekkim strachu
Pomysl z przetwornica i akumulatorem wydaje sie mi najbardziej racjonalny(male koszta,duze mozliwosci)ale nie wydaje mi sie by bylo zasadne kupowanie tylko do celow awarii akumulatora ,bo zywotnosc nieuzywanego akumulatora jest bardzo niska(uzycie napiecia z baterii wlasnego samochodu to jest dobre rozwiazanie)
Mamy taki pojazd specjalistyczny ,ktory wyjezdza raz w roku ,i raz w roku kupujemy nowe akumulatory
Wspolczuje wszystkim Tym ,ktorzy mieli powazne problemy mam nadzieje ze straty nie beda dotkliwe
TRZCINKO przezylas bardzo trudne chwile pozdrawiam Cie szczegolnie
Robert |