Kochani akwaryści - nic sie nie płaci za tzw. "wpuszczenie" ryb do jakiegoś kraju. JESTEŚMY W UNII.
Towary sprzedawane na terytorium Unii lub dopuszczone do obrotuw Unii, nie wymagają ponownych dopuszczeń. Tylko zaświadczenia od rejonowego lekarza wet. o ZDROWIU ryb i ich pochodzeniu.
Problem jest w kosztach i mozliwościach przewozu, tak myślę. Wydając na ryby 500-700zł lub mniej, trzeba by sporo zapłacić za transport lotniczy. Żadna firma kurierska nie chce przewozić żywych zwierząt. A Przesyłka lotnicza+opłaty okołolotnicze to są KOSZTY, mogące stanowić sporą część wydaną na ryby.
Co do Anglii - z tego co pamiętam, ostre przepisy dotyczą zwierząt domowych - bodaj trzytygodniowa kwarantanna jest obowiązkowa.
Robert |