na początku zastrzegam, że się nie znam ;-) ale czy to przypadkiem nie jest tak, że np. do bloku mieszkalnego dociera woda zimna pitna (z wodociągów) i osobno para (z elektrociepłowni). Następnie woda jest ogrzewana na potrzeby mieszkańców w wymienniku ciepła (nagrzewnicy). Taki wymiennik jest skonstruowany z materiału dobrze przewodzącego ciepło (np. miedź) i tu niestety pojawia się problem, bo w wodzie mogą się pojawić niewielkie ilości tego właśnie materiału?
Ucieszę się, jak ktoś kto się zna napisze, że powyżej wypisałem stek bzdur ;-) bo taką opinię słyszałem i chciałbym ją zweryfikować.
Słyszałem też, że opisane powyżej zjawisko jest jedną z przyczyn, dla których odradza się wykorzystywanie ciepłej wody do celów spożywczych.
K. |