Czyszczenie i ewentualne przestawianie dekoracji, nie wspomnę o złapaniu jakiejś ryby to drobnostka. Nakładasz maskę , rurkę i plum do wody.
Hehe w końcu akwarystyka ma nam sprawiać przyjemność, wyciszać, uspokajać, odprężać więc chyba o to chodzi;-).
U siebie w domu, to nawet kąpielówek nie trzeba :))
Tutaj to bym jednak się zastanowił nad ryzykiem, które wzrasta bądź maleje w zależności od obsady jaka miała by tam zamieszkać;-).
Pozdrawiam
Łukasz |