Witam.
Wczoraj po pracy pojechałem nad jeziorko. Było już dosyć późno, więc
światła mało, ale byłem świadkiem pięknych zalotów, świadkiem wścibstwa
(koza) oraz lasem traw. Żałuję, że tydzień temu, kiedy woda była kryształ,
nie miałem ze soba aparatu. A i słońce było wtedy w zenicie:(.
Cierniki najpierw się długo ganiały, prawie mnie ignorując (niepozwalały
się dotknąć), samiczka jak widzicie na zdjęciu, ma wyraźne pokładełko, jak
się później okazało nie od parady :). Samego aktu już nie udało się
sfotografować - zrobiło się za ciemno.
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bb2be59a48582159.html
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f7ad638900884838.html
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4afa52e73c9b870e.html
pozdr. o. N.