Rybcie byly w akwarium 130x50x45, tak jak pisalem woda tragicznie zimna bo tylko 16 stopni, parametow nie mierzylem bo nie mialem czasu, kolor starasznie zoly pawie brazowy, starsznie ‘smierdziala’, ryb prawie nie bylo widac.Kondycja ryb: Calvusy ok, ale nie mialem duzych problemow z wylowieniem ich, i to mnie strasznie zadziwilo, bo kilka lat temu kilka Calvusow mi padlo jak zrobilem wieksza podmiane wody a tu przetrwaly takie cos.Ryby te sa z odlowu, moze to pomoglo.Natomiast ocellatusy nie sa z odlowu byly w strasznym stanie, wszystkie przy powierzchni wody, odlawialem je reka, nawet nie uciekaly.
Ryby teraz sa w abiorniku 100l niestety, wode w calosci wlalem dojrzala ze sklepu zoo, zbiornik 375 juz dojrzewa, sprawilem im 2 nowe filtry Eheim PRO 3, no ale dojrzewaie zajmie kilka tygodni, nie chce nic teraz robic pochopnie bo rybcie sa nadal zestresowane. Calvusy juz normalnie plywaja, dalem im dzisiaj troche platkow spiruliny namoczonych w vitaminach sery, ocelatusy juz dzis lepiej, troche plywaja, ale to jeszcze nie te same ryby ktore sie wiecznie przepychaly miedzy soba, walki o muszle I te sprawy.
Podsumowanie:
Chyba tylko jedno slowo:
Twardziele.
Pozdrowienia, I sorki jak kogos zanudzilem swoja historyjka. |