Ha... Odpowiem wcale niedyplomatycznie :-)
Wększość spraw, o które Grzegorz pytasz, nie ujrzy światła dziennego, niestety.
Powód jest prozaiczny - bo to jest tak jak z operacją plastyczną: każdy zachwyca się efektem końcowym, lecz mało kto chce widzieć samą operację z detalami. TO NIE JEST CIEKAWE, nie mówiąc już, że tak na prawdę wiedza od tzw. kuchni często rozczarowuje. :-)
Rzeczy ciekawostkowe, czyli opakowanie zbiorcze, pojedyncze, ilośc ryb w worku, rodzaj transportu, jak też czas przelotu nie są żadna tajemnicą.
O odławianiu i wszelkich poźniejszych czynnościach nie mogę napisać nic - to już jest sekret eksportera - a na dodatek NIE BYŁEM przy tym !
Cieszmy się faktem, że mogą pływać w naszych zbiornikach i maja się (oby zawsze tak było!!) dobrze.
Robert |