co do grzalek i termostatów w nich zamontowanych to proponuje umieścić grzałkę tak żeby termostat nie był zanurzony (nieco ponad poziom minimalny zaznaczony na grzałce), wiem że niemal wszystkie grzałki są oznaczane jako wpełni zatapialne ale często jest tak że zanużony termostat staje się mniej dokładny, u mnie na przykłąd grzałka aquela 150W zaczeła sobie grzac kiedy chciała, kupiłem sobie nową grzałkę (innej wiodącej na tym polu marki :-) a tą chciałem spisać na straty ale wymog chwili zmusił mnie do zainstalowania jej w 50 litrowym akwa (nie trzymam tam nic z tangi jakby co), jakież było moje zdziwienie gdy się okazało że grzałka grzeje normalnie i trzyma temperature dokładnie tylko termostat musi wystawiać nad powierzchnię wody... to tyle z moich doświadczeń z samowolnie grzejącymi grzałkami...
pzdr,
Marek
ps. w Toruniu też jest przezimno... :-) |