Marku, zdajesz sobie sprawę jaki temat poruszyłeś??!!
W przypadku ryb obok ciśnienia atmosferycznego, trzeba pamiętać o ciśnieniu hydrostatycznym i mechanizmach pozwalających na pokonywanie różnic ciśnienia, choćby przy zmianie głębokości. Od jakiegoś czasu zastanawiają mnie możliwości przystosowawcze (cały czas mowa o ciśnieniu) ryb, szczególnie gatunków głębinowych. Przecież one z głębokości kiludziesięciu matrów i chrakterystycznego dla tej głębokości ciśnienia hydrostatycznego, trafiają do sztucznych zbiorników o słupie wody nie przekraczającym zwykle 0,5 metra. Co prawda w jeziorze radzą sobie ze zmianą głębokości/ciśnienia, ale może w zależności od gatunku, jedna głębokość/ciśnienie służy im lepiej od innej?
Jak na razie mam więcej pytań niż odpowiedzi i z powodu chronicznego braku czasu na lekturę, nie mogę jakoś tych wiadomości uzupełnić, ale jakby ktoś taką wiedzą dysponował, albo choćby mógł odesłać do źródeł...
Szczególnie interesuje mnie mechanizm wyrównywania ciśnienia przy pokonywaniu głębokości (zanurzanie/wynurzanie) - domyślam się, że dzieje się to za pomocą zmiany siły ciężkości, ale w jaki dokładnie sposób? Osmoza? Pęcherz pławny? Sama kwestia pęcherza pławnego, którego budowa (ryby otwarto pęcherzowe, zamknięto pęcherzowe), wielkość, położenie, zdolność do wypełniania gazem, itd. uzależnione są od gatunku, to chyba złożony problem... a może ja go wyolbrzymiam?
Mam nadzieję Marku, że poruszony przez Ciebie temat wywoła kolejną ciekawą dyskusję.
Jarek |