Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Sprawy ogólne Forum Tropheus Tanganika / Sprawy ogólne /

to co za oknem a nasze ryby...

Autor drozd
Użytkownik
#1 - Posted: 20 Sty 2006 18:10 
witam,

za okanmi jest przezimno, zdaje się że w Polsce padają kolejne rekordy mrozu... tak sobie pomyślałem "jak te ryby mają dobrze, tak ciepło w akwa, to co za oknem ich nie dotyczy..." ale czy napewno? czy to co ogolnie nazywamy pogodą ma wpływ na ryby pozornie odizolowane od świata szklanymi szybami akwarium? wiadomo że deszcz nie napada im do akwa ale jak jest deszcz to jest takie a nie inne ciśnienie a to już chyba może mieć wpływ na ryby, jak sądzicie? a jak jest tak zimno to choć temperatura w akwa ok ale znowu może z tym zimnem wiążą się inne czynniki (może znowu ciśnienie) które mają wpływ na ryby? w warunkach naturalnych ryby reagują np. na zmiany faz księzyca - czy potrafią te zmiany wyczuć tez w akwa? jak sądzicie?

może to czyste toretyzowanie? może się za daleko zapędziłem ale jak jest niskie ciśnienie to mi się chce spać i ciekaw jestem czy ma to tez wpływ na ryby (nie to że mi się chce spać tylko niskie ciśnienie :-)

pzdr,

Marek

Autor JGr
Użytkownik
#2 - Posted: 20 Sty 2006 19:59 
Marku, zdajesz sobie sprawę jaki temat poruszyłeś??!!

W przypadku ryb obok ciśnienia atmosferycznego, trzeba pamiętać o ciśnieniu hydrostatycznym i mechanizmach pozwalających na pokonywanie różnic ciśnienia, choćby przy zmianie głębokości. Od jakiegoś czasu zastanawiają mnie możliwości przystosowawcze (cały czas mowa o ciśnieniu) ryb, szczególnie gatunków głębinowych. Przecież one z głębokości kiludziesięciu matrów i chrakterystycznego dla tej głębokości ciśnienia hydrostatycznego, trafiają do sztucznych zbiorników o słupie wody nie przekraczającym zwykle 0,5 metra. Co prawda w jeziorze radzą sobie ze zmianą głębokości/ciśnienia, ale może w zależności od gatunku, jedna głębokość/ciśnienie służy im lepiej od innej?

Jak na razie mam więcej pytań niż odpowiedzi i z powodu chronicznego braku czasu na lekturę, nie mogę jakoś tych wiadomości uzupełnić, ale jakby ktoś taką wiedzą dysponował, albo choćby mógł odesłać do źródeł...

Szczególnie interesuje mnie mechanizm wyrównywania ciśnienia przy pokonywaniu głębokości (zanurzanie/wynurzanie) - domyślam się, że dzieje się to za pomocą zmiany siły ciężkości, ale w jaki dokładnie sposób? Osmoza? Pęcherz pławny? Sama kwestia pęcherza pławnego, którego budowa (ryby otwarto pęcherzowe, zamknięto pęcherzowe), wielkość, położenie, zdolność do wypełniania gazem, itd. uzależnione są od gatunku, to chyba złożony problem... a może ja go wyolbrzymiam?

Mam nadzieję Marku, że poruszony przez Ciebie temat wywoła kolejną ciekawą dyskusję.

Jarek

Autor drozd
Użytkownik
#3 - Posted: 20 Sty 2006 20:24 
Jarku tak też mi się wydawało że temat może być ciekawy :-) cisnienia nie widać ale je czuć, co odczuwają ryby w związku z jego zmianą (atmosferyczego czy hydrostatycznego)? jaki to ma na nie wpływ? a może są to kolejne parametry które mogą mieć wpływ na chociazby rozmnażanie niektrych gatunków (kłania się wątek "zapraszam na gratisowa wycieczke po Tanganice" czy "KASANGA- problemy z tarłem")... a więc czy to co za oknem ma wpływ na ryby? jesli tak to jaki? zbiornik można zaciemnić, zmienić parametry wody, zmienić dietę, a jak kontrolować ciśnienie? to na razie takie sobie "gdybanie" ale jeśli ktoś mógłby wesprzeć temat swoimi przemyśleniami albo naukowymi ustaleniami to zapraszam... też mam nadzieje że wywiąze się kolejna ciekawa dyskusja :-)

Marek

Autor JacekK
Użytkownik
#4 - Posted: 21 Sty 2006 10:23 - Edytowany przez: JacekK 
Jarek twe odczucia sa wpelni poprawne....tylko inaczej jest to u sumowcow a inaczej u pzostalych /wlasnie jest to jeden z czynnikow dlaczego stanowaia one inne zaszeregowania/
powoli....
U sumowcow nastepuje czesciowy zanik pecharza plawnego . U jednych gatunkow proces wiekszy u innych mniejszy . ma to scisle powiazanie u niektorych gatunkow z nerka oraz ukladem krwionosnym.
w zbiorniku nastepuje proces u sumowcow jakby stalego -zamknietego po czesci pecherza plawnego -brak zmiennych . Jesli ryba nie radzi sobie mowie o sumowcach z zaklimatyzowaniem sie do tych warunkow nadrabia to RUCHEM . I nastepna sprawa sumowce moga jakby bardziej zapanowac nad swym organizmem zarowno pod wzgledem szybkosci przemiany jak i ukladu krazenia . Mowiac krotko maja znacznie wieksze mozliwosci przystosowania sie do zmiennych srodowisk ale i stalych srodowisk jakimi sa nasze zbiorniki.
Tak w skrucie
Uwaga NAJWIEKSZA KRZYWDE MOZECIE IM ZROBIC JAK NIE WYROWNACIE CISNIENIA Z WORKA POWOLI DO OTOCZENIA !!!!.... tak samo jak podajcie wode powoli do zbiorniak trzeba stopniowo wyrownywac cisnienie w worku do cisnienia w pokoju.

Pozdrawiam
Nie da sie tego opisac w paru stronach sa to scisle zaleznosci miedzy ukladem trawiennym a w szczegolnoscia nerka a ukladem krazenia - krwionosny i jego wymiana gazowa.

Autor drozd
Użytkownik
#5 - Posted: 21 Sty 2006 14:03 
mam pytanie... a czy jak już ryba przystosuje się do nowych warunków ciśnienia, gdy zrobi się to powoli i zgodnie z zsadami sztuki w tym zakresie, to czy nie będzie jej już nigdy brakowało tego ciśnienia jakie odczuwała dajmy na to 5 metrów pod wodą? zdolności adaptacyjne niektórych gatunkow są pewnie duże ale ciekawi mnie własnie czy ryba w nowych warunkach bedzie mogła tylko jako tako żyć czy też będzie 100% sprawna i szczęśliwa tak jakby odczuwała ciśnienie dajmy na to na głębokości tych 5 metrów? pewnie im ryba w naturze występuje głebiej tym trudniej jej się przystosować a 50 czy 60cm wody w akwa nad głową to nie to samo co kilka kilknaście metrów naporu tanganickiej wody i ciśnienia tam występującego...

Marek

ps. oczywiście oprócz ciśnienia na danej głębokości są jeszcze i inne czynniki ale tak jakoś poszliśmy w kierunku własnie tego parametru więc i o ciśnienie pytam :-)

Autor tooold
Użytkownik
#6 - Posted: 22 Sty 2006 17:18 
Szczególnie interesuje mnie mechanizm wyrównywania ciśnienia przy pokonywaniu głębokości (zanurzanie/wynurzanie) - domyślam się, że dzieje się to za pomocą zmiany siły ciężkości, ale w jaki dokładnie sposób? Osmoza? Pęcherz pławny?

Pielęgnice maja zamknięty pęcherz pławny. Ilośc gazu w nim jest regulowana poprzez gruczoł gazowy i owal. Gruczoł gazowy jest "pomostem" pomiędzy krwia i pęcherzem i poprzez niego do pęcherza dostaja się CO2 ; O2 i N2. Nadmiar gazu z pęcherza pochłania owal - też dobrze ukrwiony.

Autor JGr
Użytkownik
#7 - Posted: 22 Sty 2006 18:45 
Acha...z grubsza pojmuję, dzięki. Na dniach przeryję książki, bo temat ciekawi mnie coraz bardziej. Może w "Postawach biologii ryb" Opuszyńskiego coś znajdę, na razie przejrzałem tę książkę po łebkach.

Muszę zobaczyć jak to jest z sumokształtnymi. Przecież one pokonują znaczne głębokości, a pęcherz pławny mają taki se.

Jarek

Autor JacekK
Użytkownik
#8 - Posted: 23 Sty 2006 11:38 
najprosciej to tlumaczac ..... fragment ukladu trwiennego jest polaczony z pecherzem /nerka / . U jednych gatunkow poprzez bezposrednie wejscie do pecherza u innych poprzez system jakby spustu . U obu przypadkow role gra krwiobieg jako czynnik dostarczajacy i wydalajcy gazy . Gazy moga pochodzic zarowno z kwriobiegu jak i ukladu trawiennego . U ryb ktore sa w naszych zbiornikach moze nastepowac zanik organu jakby spustowego /stale cisnienie -wielkosc pecherza plawnego/ Dodatkowymi czynnikami moze byc czesciowe zaniki nerki . Nie ma to wplywu na zdrowotnosc ryby zyjacej w zbiorniku !. Sumowce w zbiorniku do celow wymian gazowych bardziej uzywaja krwioobiegu polaczonego z miesniami ryby. W wyniku tego nastapila znaczna zmiana ewolucyjna u niektorych /zanik w calosci lub czesciowy pecherza/ . Zjawisko wzajmenych oddzialywan pecherza i krwiobiegu oraz miesni widzicie czesto jak pakujemy ryby do workow nabijajac im tlen/pompowanie worka/ ..organizm ryby dostaje sprzeczne informacje a mianowicie info o duzej glebokosci/cisnienie/ a co za tym idzie mniej tlenu a w worku ma duze cisnienie i ogromna ilosc tlenu ...automatycznie do akcji wkracza uklad krionosny a jest polaczony z miesniami i ryba szlajej w worku jakby chciala na sile go wypchnac /efekt mocnego plywania/ miesnie spalaja nadmierna ilosc gazow w organizmie . Zjawisko malych cisnien w przypadku pielegnic prowadzi do zredukowania a nawet zaniku niektorych organow wew. ../przystosowuja sie/ . Aby im pomagac jak najlepiej w tym zjawisku musimy pamietac o dostarczaniu substancji balastowych/pokarmowych/ do organizmu ryby .
I jeszcze jedna sprawa rozmawiajac o tym zjawisku nalezy wskazywac na dany gatunek bo w obrebie tego samego rodzaju moga istniec rozne przystosowania do omawianych zjawisk.

Pozdrawiam

Sprawy ogólne Forum Tropheus Tanganika / Sprawy ogólne / to co za oknem a nasze ryby... Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®