u mnie w rodzinny mieście czyli Przemyślu, w jednym z trzech sklepów zoologicznych, jest akwarium gdzie pływają "PYSZCZAKI" a wśród nich, naskalniki, księżniczki, trofcie i wiele różnych rybek z jeziora Malawi.
Raz byłem świadkiem jak sprzedawca sprzedawał klientowi kilka rybek w tym naskalnika "regana" jako samca dla żółtych rybek z malawi ( niestety nie znam nazw rybek z Malawi).
nieznajomośc tematu w małych miastach jest zastraszająca. smutne ale niestety prawdziwe |