Aaa i jeszcze jedna rzecz: sporo nasion w ogóle nie puściło liści, co zresztą widać, więc na pewno trzeba się z tym liczyć i wsadzić ich więcej. Czekam na efekty i pozdrawiam,
A miałeś tak, że ładnie puszczały korzenie a potem nie chciały w ogóle liści wypuścić i padały? czy po prostu niektóre nasiona szły w zaparte i ani korzeni, ani liści nie puszczały? Z moich doświadczeń wynika, że jak już nasionka zaakceptują warunki i puszczą korzenie to liście są kwestią czasu, ale różnice w prędkości ich wypuszczenia są dość spore.
ps. Z moich obecnych dwóch partii nasion dobre 90-95% zapuściło korzenie, ale z pierwszych, które miałem, 30% padło. Spore różnice są chyba w jakości nasion. |