Witam. Niestety nie wiedziałem gdzie umieścic temat odnoszący się do pyszczaków więc proszę o zrozumienie i pomoc.

Mianowicie kolega posiada akwa z pyszczakami i w ostatnim tygodniu zdechły mu 3 największe ryby .Nie miały żadnych objawów chorobowych , filtr ma kubełkowy tetry , napowietrzenie z pompki , zaników prądu nie było, temperatura wody stała -27 stopni . Niestety zaniedbał podmian wody więc podejrzewam że nagromadziły się niepożądane azotany. Prosi mnie abym wykonał testy wody zanim dokupi kolejne ryby zamiast tych co padły lecz ja nie mam pojęcia jakie powinny pyc parametry dla pyszczaków . Dla moich trofci wymagania odnośnie wody dowiedziałem sie od Was więc moze i tym razem mi pomożecie.

Koledze powiedziałem że ma podmieniac wodę i na razie nie dokupywać nowych ryb do puki nie upewnimy się że woda im będzie odpowiadać.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc. Staszek.

stachumal


Zmierzcie takie parametry wody jak N02 i N03. N02 powinno być zero, N03 max 30-40 ppm.

teraz: zaprzestańcie karmienia rybi, róbcie codzienne podmiany wody. W jeden dzień dwa razy po 20% wody.
I jak najszybciej napiszcie jakie są podane wyżej parametry wody. Jaka jest filtracja zbiornika, jaki jest duży i ile jest w nim ryb?

Marta

NO2 - 0 ppm
NH3/NH4 - 0 ppm
NO3 - max do 40 ppm
ph - 8-9
TWO - 6-12
temp 25-29C

Trzeba odmulić dno, ważna jest wysoka czystość (przeźroczystość wody) dlatego zaleca się też wewnętrzny filtr z gęstą gąbką. Ryby mogły się pozabijać w wyniku walk. Podaj jakie tam są gatunki, rozmiary akwarium, liczebność ryb i układy płci oraz długości ryb.

Dzięki za szybką odp. Co do podmian i zaprzestanie karmienia to już do niego dzwoniłem a parametry zmierzę jak będę u niego w niedziele - chyba że jakaś robota wypali . Jednak myślę że w poniedziałek napiszę co jest grane.

Jeszcze jedno pytanko: czy pyszczaki mają również swoją dietę tak jak trofcie ? Jeśli tak to proszę napiszcie jakie pokarmy preferują a jakich powinno się unikać.

Co do wielkości akwa to jest ok 115l ( profilowane) na pewno miał tylko jedną kryptokorynę , co do ilości ryb pozostałych niestety dowiem się w niedzielę ( myślę że ok 5szt) . Nie pamiętam czy ma jakiś filtr wew- gąbkowy . Zwrócę na to uwagę jak będę u niego.

Moje trofcie już poznaję bo mają regularne tarła i wiem jakie to samiczki bo noszą w pyszczkach ikrę. Jednak co do płci tego się na pewno od kumpla nie dowiem a i ja nie znam cech pozwalających na rozpoznanie płci u tych ryb.

Pozdrawiam . Odezwę się jak tylko będę coś wiedział. Staszek.

Obawiam się, że zbiornik jest za mały na te ryby. Nie jestem specem od Malawi, ale......115l to stanowczo zbyt mało, no i do tego 5 ryb?

Jakie to gatunki, bo bez tego nie można powiedzieć nic o diecie.

Marta

Niestety ja również nie znam się kompletnie na tych rybach więc nie potrafię określić gatunków ( dla mnie są takie same tylko inaczej ubarwione) a co do akwa to jak planował zakup już go uprzedzałem że lepiej aby była min 150 L .

Niestety ma skromniejsze warunki mieszkaniowe niż ja i mógł sobie pozwolić właśnie na ten rozmiar.
Jeszcze jedno : ryby rosły ładnie do ok 12 cm i miały ok roku bez żadnych komplikacji. Muszę się jeszcze zapytać czy nie zauważył agresji między nimi bo być może że trafiły mu się samce a kolega w poście wyżej pisze że potrafią się zamęczyć.

Kończę pracę -do usłyszenia na forum . Staszek.

Do takiego małego akwarium nadają się tylko 3 gatunki pielęgnic z malawi :

Pseudotropheus saulosi lub Iodotropheus sprengerae lub Pseudotropheus lanisticola

W tym akwarium można by trzymać tylko jeden z tych gatunków na raz w układzie jeden lub dwa samce i od 5 do 6 samiczek. Oczywiście należy zapewnić im wydajną filtrację.

Witam. sander podał powyżej trzy gatunki . Myślę że kolega miał ten pierwszy
Pseudotropheus saulosi chyba że jest jakiś bardzo podobny gatunek . Pozostałe dwa wymienione przez kolegę na pewno są inne.
A dzisiaj rano w pracy pytałem kumpla ile szt. mu pozostało mówi że 4 więc miał ich początkowo 7 . Na razie podmienia wodę i zaprzestał karmienia.

Wnioskuję więc że jeśli to ten gatunek to wielkość akwarium jest znośna dla 7
szt i to nie było przyczyną ich padnięcia? Pozostaje tylko jakość wody lub karmy .

Pozdrawiam Staszek.

Pyszczaki to rybki wysoce terytorialne gdyż takie właśnie zachowanie pozwala im żyć w środowisku jakie zamieszkują. Należy pamiętać, że skalne rewiry nie stanowią całej powierzchni dna jezior afrykańskich :-). W zasadzie miejsca bytowania ryb litofilnych są w skali jezior bardzo małe. Jakoś trzeba się pomieścić i bronić swego haremu co niestety wymaga odwagi i waleczności stąd ryby takie zamknięte w akwarium wyzwalają wrodzoną energię często nawet wobec swoich samic.

Ok. Więc bardzo prawdopodobną przyczyną była zwiększona agresja ryb względem siebie ale zastanawia mnie dlaczego pierwszy padł największy pyszczak ( niebieski więc może samiec)

Pozdrawiam Staszek.

Zwykle największe samce toczą walki o dominację w stadzie lub w całym zbiorniku i to one mogą ginąć jako pierwsze. Ryba mogła zginąć w wyniku walki z samcem innego gatunku chociaż mógł on być mniejszy. Jednakże powodów mogło być dużo więcej.

Witam . Parametry wody mieściły sie w normie podanej powyżej (w niedzielę ) być może to skutek codziennych podmian wody? Prawdopodobnie przed podmianami przekraczały normę. Jednak dzisiaj kumpel podjechał do mnie do pracy i mówi że kolejny pyszczak zdychał jednak ten miał obgryzioną płetwę ogonową i dół ogona ( od płetwy do odbytu) Pozostały mu 3 pyszczaki .Chyba to miało jednak związek z nadmierną agresją ryb. Może ryby osiągnęły wiek i rozmiar rozrodczy i stąd takie zachowanie???

Pozdrawiam Staszek

Wyraźnie dla mnie to problem agresji. Wg mnie większy zbiornik i nieco więcej ryb i może problem byłby mniejszy?

Zapytaj tutaj http://forum.klub-malawi.pl/index.php

Marta