Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Szukaj - Statystyki - Faq -
Sprawy ogólne Forum Tropheus Tanganika / Sprawy ogólne /

certyfikat istotna sprawa

Autor JacekK
Użytkownik
#1 - Posted: 31 Sty 2006 11:34 
Przeczytalem na stronie tropheusa ze zmienia firma certyfikat na ryby z odlowu.... to bardzo istostna sprawa i polecam sie wszystkim z tym zapoznac ... a zadnie ..

1. Certyfikat ma sens dopiero wtedy, gdy kupujący na swoje życzenie może mieć wgląd w oryginalne (lub kserowane) dokumenty potwierdzające fakt dostawy ryb bezpośrednio z Afryki.

2. Dokumenty te to w kolejności :

a. Pozwolenie na import ryb (wyszczególnienie gatunków i ilości) wydane przez głównego lekarza weterynarii.

b. Kopia listu przewozowego (tzw. AWB)

c. Dokumenty tamtejszych weterynarzy, potwierdzające pochodzenie ryb.

za duzo ostanio w Polsce ryb z odlowow !!!!
Pozdrawiam

I jeszcze jedna uwaga w niektorych firmach prowadzi sie rejestry gdzie ryby trafiaja ... bo sa cwaniaczki co potrafia kupic rybe z odlowu np 10szt. poczym bedzie 50 razy wysprzedawal po 5 szt. te ryby pod ten certyfikat ....

Autor zipke
Użytkownik
#2 - Posted: 31 Sty 2006 23:10 - Edytowany przez: zipke 
Ok wszystko super tylko ze moim zdaniem nigdy ale to nigdy nie bedzie 100% zabezpieczenia, no chyba ze kazda sprowadzona ryba bedzie miala cos wszczepiane pod skore, taki swoisty identyfikator.

Isnieje jeszcze taka opcja ze dajmy na to osoba X ma 20 tropheusow z odmiany 123 pokolenia Fx, kupuje 20 tropheusow WF tej samej odmiany 123. Dostaje certyfikat wszytsko spoko. Wtedy sprzedaje ryby Fx z certyfikatem czlowiekowi ktory sie nei zna powiedzmy za 120pln i na 1 ztuce zarabia dajmy na to 80 pln. Prosta kalkulacja 80x20=1600 jedzie i dokupuje znowu 20 ryb odmiany 123 a tym samym ma 40 sztuk tej odmiany i reszta zwraca mu poprzez mlode ryby F1.

To jedna z hipotetycznych sytuacji, ile jeszcze jest takich nie wiem nawet nie chce wiedziec. Pewnie zaraz bedzie... a zreszta jak bedzie to skomentuje.

Jak dlamnie wprowadzenie jakotakeigo papieru bylo by nie potrrzebne gdyby kazda z firm miala bardzo rozbudowana baze danych ale jak wiadomo to koszta i czas i jeszcze raz czas oraz wzajemna wspolpraca firma-->akwarysta, akwarysta-->firma.

PS swoja droga to czy naprwde u naszych zachodnich sasiadow takei cos jak certyfikat nie istnieje, jakis czas temu kilkukrotnie spotkalem sie z ludzmi ktorzy sprzedawali ryby WF z niemiec bez certyfikatu.

Autor JacekK
Użytkownik
#3 - Posted: 1 Lut 2006 10:13 
U niemiaszkow istoniejsza sprawa sa same dokumenty wwozowe ... czyli skad i kiedy ryba wylecilala do kogo....zakreslaja dostawce i tylko tyle...i samo prawo jest dogodniejsze ... i ceny sa troszke inaczej ustalane .... i coraz wiecej firm mowi o rybie z Afryki
1.Odlow
2.Hodowla miejscowa
miedzy 1 a 2 mala roznica cenowa

I nastepna prawda niektore gatunki ktore by nie przeszly dlugiego procesu aklimatyzacyjnego na miejscu przed wysylka .... strach pomyslec ...do 80% padniec w czasie samych aklimatyzacji wstepnej w danym kraju.

I jeszcze jedna prawda ludzie czerpiacy zyski z hodowli tych gatunkow bardziej poszukuja ryb z hodowli miejscowych ... odlow pozostawiaja dla takich pasjonatow jak my.

Pozdrawiam

Autor admin
Admin
#4 - Posted: 1 Lut 2006 12:01 - Edytowany przez: admin 
Ciekawa jest wypowiedź kolegi Zipke. Skąd zaczerpnął ten szatański pomysł? Na pewno z Agaty Christie. Sam by na niego nie wpadł. :-)
Takie stwierdzenia moim zdaniem niczego nie wnoszą prócz sporego zamieszania w głowach akwarystów.

A teraz kilka słów poważnie.
Patrząc na akwarystykę z perspektywy kolegi Zipke, to jak śpiewa Lady Pank - "wszyscy to ........... i złodzieje, nie wyłączając nas"
Na innym forum padło takie stwierdzenie: to nie certyfikat potwierdza jakość firmy, to FIRMA wystawiając taki dokument gwarantuje za jego prawdziwość i jakość sprzedawanego towaru. Ja myślę, że to właśnie jest kwintesencją znaczenia słowa "certyfikat".

A Niemcy? Na pewno znaja to pojęcie - ale oni cenią sobie we wzajemnej współpracy SŁOWO i zaufanie. Nie dokonam porównania, żadnego.
Robert

Autor JacekK
Użytkownik
#5 - Posted: 1 Lut 2006 12:53 
...,,,A Niemcy? Na pewno znaja to pojęcie - ale oni cenią sobie we wzajemnej współpracy SŁOWO i zaufanie..,,,
To zaufanie to inne sprawa ... sama konkurencja by czekala na takie potkniecie i do sadu i kaska...i sami kupujacy maja za soba prawa cywilne ktore taka firme moga niezle pociagnac finansowo... czy nie ma tam przekretow ???..sa i to bardzo czesto .. tylko niestety te przekrety to niemcy dla czechow lub polakow ... i sami akwarysci niemieccy sa podzielenie na zwolennikow odlowow i hodowli przyjeziornych. Jest tam wieksza siwadomosc akwarystow o procederach z tym zwiazanych ..o ich dokladnych obliczach... i kwestia dochodu do ceny ... nie oplacaloby sie firma nabijanie klientow ...jak dotrzemy do dobrego sklepu bedzie informacja na szybie odlow-hodowla ..pozostale to fx...f1 to dla nich ryby pierwszego pokolenia zarowno z hodowli przyjeziornych jak i odlowow.
Sami hodowcy niemieccy raczej poszukuja ryb z hodowli przyjeziornych /ryby znacznie odporniejsze /w procesach aklimatyzacyjnych/, brak problemow z karmieniem itd/
I bardzo wiele firm coraz czesciej wymaga by ryby wysylane do europy byly wstepnie aklimatyzowane w afryce/osobiscie jestem za tym /.
Inna mentalnosc .. owszem ale prawa cywilne jako konsumenta skutecznie odstraszaja od oszustw.
Pozdrawiam
PS
Najwiekszym problemem w Polsce jest to ze wielu ludzi ma duzo do powiedzenia w tym temacie nie wedzac nic..albo opierajac sie na plotkach.
Mysle ze albo nie bedziemy podejmowac tych tematow ..milczenie/jak w czechach/..albo zaczniemy uswiadamiac ..tlumaczac jak i co /jak wniemczech,holandi/...tylko czy to tlumaczenie bedzie docierac jako fakty czy bedzie stanowic co dla niektorych pozywke do robienia zametu .

Autor osso_69
Użytkownik
#6 - Posted: 1 Lut 2006 14:02 
Z drugiej strony patrząc to ile jest rzeczywiście firm w Polsce sprowadzających bezpośrednio ryby z Afryki czy też innych kontynentów?
Przecież można by się dogadać pomiędzy sobą i ujednolicić całą procedurę potwierdzania pochodzenia ryb.
Czy to takie trudne?
Zdaje się, że większość sprzedających w kraju to jedynie pośrednicy.
Przy zakupach liczonych na setki jesli nie tysiące złotych przeciętny klient mógłby łatwo sprawdzić dzięki takiemu ujednoliceniu np. bezpośrednio w firmie sprowadzającej wiarygodność pośrednika i oferowanego przez niego towaru.
Osso

Autor JacekK
Użytkownik
#7 - Posted: 1 Lut 2006 14:27 
osso nie ma sznas ..tajemnica sprzedajacego.. ma do tego prawo .
Pozdrawiam

Autor tasma
Użytkownik
#8 - Posted: 1 Lut 2006 15:25 
Jedyne na czym mozna polegac to opinia sprzedajacego. Szczerze mowiac nie interesuje mnie certyfikat czy inne dokumenty. Jesli moj sprzedawca powie mi ze ryba jest z odlowu to ja to przyjmuje. Dlatego tez kupuje tam gdzie kupuje i nie zaprzatam sobie tym glowy.
A jak myslicie ile czasu zajeloby mi podrobienie takiego certyfikatu? 10 minut w photoshopie? Ludzie drukuja pieniadze na drukarkach za 500zl, a co dopiero certyfikat. Pamietajcie ze Polak potrafi.

Autor osso_69
Użytkownik
#9 - Posted: 1 Lut 2006 18:35 
Nie chodziło mi o podrabianie, ale o ewentualne zapobiegnięcie sytuacji przedstawionej przez Zipke w 2 poście.
Osso

Autor zipke
Użytkownik
#10 - Posted: 1 Lut 2006 22:37 
Hmm Panie Jacku a to dlaczego w Niemczech jest wieksza swiadomosc??? Moze dlatego ze wlasciciel firmy nie obraza kupujacego na forum, myslac ze to zamknie temat, moze dlatego ze sprzedawaca szanuje kupujacego i jest chociaz troche kulturalny???
Moze dltego ze sprzedawca mowi otwarcie jaki jest proceder odlowu ryb, i tlumaczy ludziom jak jest i dlaczego???
Ja wcale nie wprowadzam zametu przedstawilem swoja wizje na temat certyfikatu i niebezpieczenst jakie teraz sa, jezeli ktos sei z tym nie zgadza spoko, stawia kontrargumenty(ktorych jakos nie moge sie doczytac ale przeciez sam nie mysle to moze zawolam kogos kto mysli i wyczyta) i dyskusja toczy sie dalej a nie obraza rozmowce...
A co do Lady Pank to zostawmy tytanika, nie wyciagajmy go....
pozdrawiam
konrad

Autor tooold
Użytkownik
#11 - Posted: 2 Lut 2006 00:10 
szanowni Panowie i Panie - Niemcy wcale nie są lepsi od nas .Tak samo jak Polacy robią przekręty i numery.
Dowodem na to prezes koncernu BMW siedzący za łapówki w więzieniu ....

co do zamętu - zgadzam się z adminem. Mnożenie pomysłów jak potencjalnie można oszukać klienta niczemu nie służy - tworzy tylko zamęt. I powoduje to,że ktoś to przeczyta i może w przyszłości wykorzystać - to tak jakbym publicznie rozmawiał z kolegami jak ukraść samochód....

Autor admin
Admin
#12 - Posted: 2 Lut 2006 06:08 - Edytowany przez: admin 
zipke

My Cię obrażamy - chyba sobie żartujesz!!!!

tooold

Mnożenie pomysłów jak potencjalnie można oszukać klienta niczemu nie służy

Właśnie o to chodzi!!


Marta

Autor admin
Admin
#13 - Posted: 2 Lut 2006 06:56 
Panie Konradzie - chciałem tylko przypomnieć, że to Pan właśnie bardzo był zainteresowany jak najszybszym otrzymaniem certyfikatu po zakupie u nas ryb.
Pisanie na forum o przekrętach i o celowości wystawiania certyfikatu, gdy kupuje się ryby u właściciela tego forum - to myślę jest dopiero obraźliwe, nieptawdaż? Proponuję Panu prywatną korespondencję - jeśli chce Pan kontynuować ten wątek.

Kończymy ten wątek.
Robert Mierzeński

Autor HeniuG
Użytkownik
#14 - Posted: 2 Lut 2006 07:15 
W bardzo złym kierunku poszedł ten temat. Wiadomo, że od jakiegoś czasu zaczęła się moda na posiadanie ryb z odłowu. Każdy chciał się chwalić posiadaniem takich rybek i dodatkowo certyfikatem odłowu. Kwestia ceny to jak zawsze różnice będą i tego nikt nie zmieni. Każdy importer ma inne źródło i swoje układy. Ja osobiście przed zakupem odłowu poszperałem w necie, potem porozmawiałem z firmami importującymi, potem nastąpiła decyzja kupna ryb. To co najważniejsze to profesjonalne podeście do klienta przy pierwszym małym zakupie, zdecydowało powrót do tej firmy ponownie. Każdy na tym forum wybrał swojego dostawce. Certyfikat to tylko dodatek do całości. Jeżeli ktoś ma hodowle np. F1, potwierdza pochodzenie rodziców certyfikatami, a stosuje nie uczciwe praktyki skupowania dalszych pokoleń i dokładanie do swoich, aby jak najwięcej zarobić to prędzej czy później to wyjdzie na jaw i nikt u niego nie kupi żadnej ryby. Teraz w dobie dostępu do globalnych sieci komunikowania się każda najmniejsza wiadomość dociera do setek ludzi interesujących się tematem. Myślę, że czas szkoda czasu na te utarczki co się zaczynają.
Heniu

Autor HeniuG
Użytkownik
#15 - Posted: 2 Lut 2006 07:17 
Skoro koniec
to usuń mojego posta Robercie

Pozdrawiam
Heniu

Autor admin
Admin
#16 - Posted: 2 Lut 2006 07:43 
Myśle, że wypowiedź Henia podsumowała to wszystko ostatecznie.

Marta

Autor JacekK
Użytkownik
#17 - Posted: 2 Lut 2006 10:15 
Kurde ....czy mozna do takiego zbiorniczka 50 ryb, czy filtracja na glowie to dobre rozwiazanie, itd...100 tematow w ktorych ma cos ktos do powiedzenia...kiedy sie pojawia temat gdzie mozecie sie wreszcie czegos dowiedziec ..robi sie zwada /szlachta zasciankowa/... czytacie posty i wyciagacie z nich tylko to co wam odpowiada !.
Temat zamkniety .... ja nie stracilem przez to ani firma Tropheus ... tylko wy wszyscy ..a co straciliscie ..takie male nic WIEDZE ...
Zastanowmy sie nieraz czy w niektorych tematach lepiej pytac ... od nadeptywania na odcisk.../i piszac to mysle o wszystkich a w tym temacie mam na mysli i adminow -nikt nie byl swiety/.
Laczy nas jedno TANGANIKA ..wiec dlaczego maja nas dzielic PIERDOLY.
Z wyrazami szacunku dla wszystkich

Autor zipke
Użytkownik
#18 - Posted: 2 Lut 2006 17:54 
Panie Robercie prosze napisac maila a odesle certyfikaty poczta, sa mi zbedne leza gdzies w ksiazkach... tyle prywatnych rozmow.

Dalem przyklad jak latwo certyfikat zamiast byc czyms pozytywnym moze stac sie czyms bardzo negatywnym. Wiem ze tak bedzie zawsze bo wszystko mozn atak potraktowac... Tylko dlaczego mamy o tym nie pisac?? PO to mam forum, na ktorym sa ludzie posiadajacy bardzo rozlegla wiedze na rozne tematy nie bede wymienial bo zajelo by mi troche bezbledne wypisanie nickow.
"Teraz w dobie dostępu do globalnych sieci komunikowania się każda najmniejsza wiadomość dociera do setek ludzi interesujących się tematem" Panie Henryku ostatnio szok wywolaly betonowe wanny,a zdjecia te sa jzu kilka lat w internecie....

Autor admin
Admin
#19 - Posted: 2 Lut 2006 19:43 
Temat został zablokowany!

administrator

Sprawy ogólne Forum Tropheus Tanganika / Sprawy ogólne / certyfikat istotna sprawa Top
Temat został zamknięty. Nie możesz tutaj odpowiadać.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®