Witam,nie było mnie przez tydzień,po powrocie zauwazyłem,ze jedna samiczka pływa z ikrą w pysku,a druga przed chwila odbyła tarło (ma tak pełny pysk ,ze nie moze go domknąć.
-pierwsze pytanie to: czy u Was tuz po tarle samice maja pełne pyski od ikry,a po czasie gubia bądz połykają jej część ? ,bo u mnie coś takiego zaobserwowałem.
-drugie pytanie:czy trofeusy,zjadają część swoich młodych w celu regulacji stada,bądz z głodu ?
Dodam ,ze to młode stado i widywałem juz wczesniej "ciąze"ale jeszcze nigdy nie donosiły.
Tak z ciekawości dopytam,czy odławiacie swoje "cięzarne"samice,a jesli tak czy zdarzyło sie ,ze w stresie z tym związanym połkneły bądz wypluły ikrę?

Zwykle tak jest, ze tuz po tarle samiczka ma bardzo pełny pysk, potem cześć niezapłodnionej ikry jest połykana. Ale to nie jest zwykle spory procent tego co samiczka złożyła, chyba, że wystąpiły jakieś problemy.

Na temat odławiania, nieodławiania zapewne wypowiedzą się inni, bo metod wychowywania maluchów jest kilka. Jedni odławiają samiczkę do kotnika, inni pozwalają im spokojnie wypuścić maluchy w zbiorniku.

Samiczka w stresie może połknąć ikrę zwłaszcza, gdy jest młoda i nie doświadczona.

Marta

Dość ciekawy sposób odchowu młodych widziałem ostatnio u Adasia Ryżyckiego, który podchwycił go chyba od Kaśki Rapy. Polega on na umieszczeniu w akwarium ogólnym plastikowych koszyków (do góry dnem). Samice instynktownie wypuszczają młode w pobliżu kosza gdzie narybek spokojnie dorasta a reszta stada uczy się obcowania z nimi.

Innym sposobem używanym często przez hodowców są cegły kratówki.

Wg mnie w prawidłowo urządzonym zbiorniku z kryjówkami skalnymi - narybek wychowa się bez problemu.

Marta

czyli jednak trofki lubia mięsko;)
dzięki za rady