nechor
(mowil "nie bede zdzieral, bo to kupa kasy
Dobre :))hehe,cóż za wspaniałomyślność.Szkoda że babcie klozetowe nie mogą być tak wspaniałomyślne.Kupa kasy to rzeczywiście kupa:))a gdzie kasy fiskalne i podatki?Nurosław w Polsce nie tylko pojazdy są uprzywilejowane ( a kierowca nie zjechał na pobocze bo go nie było,droga była jednopasmowa a cwany dziennikarz wykorzystał sytuację;)

osoby takie jak iwanek, udaja sie do miejsca, gdzie nad drzwiami wisi tabliczka: "lek. weterynarii" (nie ma na niej uwagi:nie znam sie na rybkach).

Czy osoby takie ja iwanek, gdy np. złamią nogę, idą do lekarza ogólnego w przychodni ?
Lekarz ogólny (pierwszego kontaktu) też nie ma tabliczki "nie znam się na złamanych nogach"
Każdy logicznie myślący człowiek, w przypadku złamania idzie do specjalisty, czyli ortopedy.
Wśród lekarzy weterynarii również są specjalizacje.
W związku z tym logicznie myślący człowiek wie, że należy najpierw zorientować się do którego lek wet pójść z jakim zwierzęciem i z jaką chorobą. A nie na łapu capu iść do pierwszego lepszego i wymagać cudów od człowieka który specjalizuje się w leczeni zupełnie innego rodzaju chorób.

Wizyta kosztuje 50 zl i osoby takie jak iwanek oczekuja, ze za te pieniadze uzyskaja chociaz minimalna pomoc, np. porade gdzie sie udac po pomoc. Jesli nie dostaja nic - czuja sie oszukane.

Wystarczy niewielki wysiłek umysłowy (wg. wskazówek w powyższym zdaniu) i wydasz te 50zł z sensem, czyli u lek. wet. który Ci jest w stanie pomóc.

Marti, jak dla mnie, to wyludzenie, ciekawi mnie, jak Ty to oceniasz.

A jak dla mnie to brak rozsądku (osoby która płaci).

Nie wiem czy wiesz, ale wśród lek wet są lekarze którzy specjalizują się tylko w stomatologii, są też okuliści, położnicy, ginekolodzy, chirurdzy i tp.

Jak wspomniałem wyżej, należy najpierw zorientować się do kogo z danym problemem należy się udać, a nie płacić pierwszemu lepszemu.
Medycyna (weterynaryjna również) jest bardzo szerokim zagadnieniem i istnieją tam specjalizacje !

Tak, uwazam, ze nalezy poszezac i uaktualniac wiedze caly czas!

Ja również tak uważam i zapewne większość ludzi z wyższym wykształceniem jest podobnego zdania.
Jednak każdy zazwyczaj poszerza swą wiedzę w określonym kierunku, a nie we wszystkich możliwych na raz.
Dotyczy to szczególnie takich zawodów jak lekarze.
Tylko specjalizując się (poszerzając swą wiedzę) danym kierunku, możliwy jest profesjonalizm.
I odwrotnie, jesli ktoś tylko po łebkach przeleci ogrom wiedzy zawarty w nauce zwanej medycyną, chcąc wiedzieć wszystko z każdego zakresu, nie będzie wiedział tak naprawdę nic.

Dlatego powtórzę jeszcze raz : medycyna (weterynaryjna również) jest bardzo szerokim zagadnieniem i istnieją tam specjalizacje !

Hmm temat ciekawy dość.. ale w kraju nie ma co narzekać ;) Obecnie od kilku lat mieszkam w Irlandii.. Poziom ogólny weterynarii w tym kraju ogranicza się do znajomości koni (mają bzika na tym punkcie), bydła i owiec oraz czasami (rzadko) drobne zwierzaki typu koty i psy. Ludzie trzymający rybki akwariowe zdani są na siebie.. Co do dostępności leków.. tutaj też sporo z nich jest zakazanych i ta lista stale się powiększa :/ niestety większośc leków zawierających zieleń malachitową ogólnie miała trafić na półkę zakazane co byłoby totalną katastrofą.. Rybki sam leczę szukając info na necie i pytająć innych akkwarystów z doświadczeniem w leczeniu ryb. Na tym portalu też sporo się dowiedziałem za co dzięki wszystkim :)
Pozdrawiam
Tom