Ja tez sie chętnie zapiszę na listę, choć już dawno miałam przyjechac do Krakowa i jakoś ciągle to nie wychodzi...
Proponujecie tutaj spotkanie w centrum, lub w jakimś innym miejscu niż Kraków, tylko że... nikt tutaj nie zaprasza do siebie oprócz Panstwa Mierzenskich ;)
Kyteria zostały już okreslone:
,,Myslalem o jakims pensjonaciku z sala do debat ...... i miejscu ktore moze przy okazji przyjazdu cos wniesc do tematu Tanganiki
moze Krakow i wizyta u firmy Tropheus
moze dolny slaski i wizyta w kopalniach dolomitu /polowanie na kamienie/
moze miejsce gdzie jest oceanarium..... ''
Trudno zaleźć zatem, coś bardziej trafnego niż to co wyodrębnił powyżej Jacek ( choć jak sobie wyobraze tą procesje ludzi ,,myślących inaczej'' zmierzajacych do kopalni dolomitu to... mnie bierze na takie smichy że ledwo utrzymuję sie na krzesle ;))) To by było COŚ! ;).
Lecz jesli macie ochote na trochę ,,egzotyki'' to moje drzwi bywają otwarte dla znajomych pokroju wszelkiego ;)
Eh! ?Tylko z ta tanganicką ideą byłoby u mnie cienko. Może wyprawa nad rzekę i wypozyczenie wędki dla kazdego załatwiło by sprawę? ;)
Jakby cos, to zapraszam na lubelszczynę
Pozdrawiam,
Katarzyna |