Hej,
Chcialbym szerzej pociagnac ten temat. Moja podstawowa teza jest to, iz ogromna wiekszosc opisow usposobienia poszczegolnych gatunkow pielegnic, jakie mozemy napotkac zawiera powazne luki. Moje doswiadczenie nie jest czysto "tanganickie", ale mysle, ze wnioski w tym temacie mozna wyciagnac uniwersalne.
Rozwiniecie. Wg mnie pielegnice _sa_agresywne_ - wynika to juz nawet z ich nazwy - jedna z czynnosci ktora wykonuja to opieka nad mlodymi. Aby zapewnic opieke, nalezy obrac terytorium, zalozyc rodzine i czynnie bronic "dobytku". Innymi slowy - tak jak "kazdy pies gryzie", tak "pielegnice to ryby agresywne". Niemniej istnieja tez ustalone wzorce zachowan poszczegolnych gatunkow.
Watpliwosci. Moja watpliwosci wynikaja z obserwacji i rozbieznosci miedzy obserwacja a tym, co mozemy wyczytac w literaturze/forach/innych zrodlach. Wlasciwie wszystko zapoczatkowal Sander mowiac, ze ksiezniczki sa jak "odbiezpieczony karabin". Nieco pozniej stwierdzil, ze wlasciwie ksiezniczki wcale nie sa agresywne, jedynie "fanatycznie" bronia obranego terytorium. Wg mnie stwierdzenie jest w 100% trafne. A chyba zgodzicie sie, ze pomiedzy nieukierunkowana, slepa agresja, a bronieniem terytorium jest spora roznica...
Zaczalem sie zastanawiac - jak to jest, ze opisy zachowan poszczegolnych gatunkow w roznych akwariach sa czasem bardzo rozbiezne.
Pierwsza sprawa to niedostateczny wglad w szczegoly opisywanego zbiornika. Mozemy napisac przykladowo: "tropheusy to trudne w utrzymaniu, plochliwe, stadne ryby charakteryzujace sie wyjatkowo nieprzewidywalna agresja wewnatrzgatunkowa". Mozemy tez napisac, ze "tropheusy to stadne ryby charakteryzujace sie wyjatkowym pieknem i latwoscia w chowie". Oba zdania sie prawdziwe. Tyle tylko, ze pierwsze mogl napisac akwarysta posiadajacy zbiornik ze spora iloscia skal i kryjowek. Drugie zdanie napisal ten, ktory polozyl tylko kilka plaskich otoczakow na dnie znajac mozliwe drogi rozwoju konfliktow wewnatrz stada.
Druga sprawa to zbytnie uogolnienie slowa "agresywny". Posiadam aktualnie w zbiorniku pielegnice tuz po tarle, ryby broniace narybku, przygotowujace sie do tarla i swobodnie plywajace. Co oznacza agresja? Prawie wszystkie sa na swoj sposob agresywne, jednak mozna z cala pewnoscia stwierdzic ze nie ma miedzy nimi znaku rownosci. Jeden gatunek zaciekle atakuje wszystko co porusza sie w poblizu, niezaleznie od wielkosci. Inny spokojnie plywa i w przypadku napasci odpowiada kilkusenundowa agresja. Jeszcze inny wykazuje (mimo stosunkowo) malych rozmiarow totalna odpornosc na zaczepki i nie wiedziec czemu budzi respekt wsrod reszty ryb - bez jednej zaczepki inne ustepuja mu z drogi.
Obecnie jestem na etapie poznawania kolejnych gatunkow pielegnic. Zrobilem juz kilka roszad majacych na celu ustalenie skladu w akwarium. Kazdy, kto kiedykolwiek zaczynal taka przygode na pewno zetknal sie z problemem "ktore gatunki moge wrzucic do mojego....". I tu zaczyna sie problem. Mozna skorzystac gotowych polecanych zestawow, albo samemu dociekac jakie ryby i w jaki sposob moznaby polaczyc. Niestety nie da sie tego zrobic czytajac jedynie opisy "ryby bardzo agresywne" / "ryby agresywne" czy ryby "stosunkowo malo agresywne". Przede wszystkim nalezaloby wprowadzil ajkis podzial podzial, np.
a) zachowanie pary ryb
b) zacowanie podczas tarla
c) opieka nad mlodymi
Byc moze pozniej powinno sie podac cechy jak:
a) ilosc ryb danego gatunku (w przypadku stadnych, badz np. tworzacych niecki?)
b) zachowanie w stosunku do mniejszych/wiekszych ryb
c) zachowanie w stosunku do lagodnych/agresywnych ryb
d) zachowanie w stosunku do wlasnego/obcego gatunku
e) mozliwe komplikacje wynikajace ze zbyt malego terytorium
f) ekspansywnosc
g) zachowania w zaleznosci od wystroju/(nie)istnienia preferowanych kryjowek
Tych zmiennych na pewno jest znacznie wiecej. Wg mnie opisy zachowan sa generalnie traktowane bardzo "po lebkach". Na korzysc opisow wybarwienia, piekna, i innych bardziej eksterioralnych spraw. To mniej wiecej tak, jakby kupowac psa i wybierac miedzy retrieverem i buldogiem francuskim, bo oba sa lagodne. Albo miedzy foxterierem i dobermanem, bo oba sa gwaltownego usposobienia. A przeciez kazda z tych ras ma szereg totalnie innych od siebie zachowan, ktore potencjalnie przysporza takich, a nie innych problemow, badz tez beda dla posiadacza pozadane.
Czy istnieja wobec tego jakiekolwiek wzorce zachowan gatunkow pielegnic laczonych w akwarium? Da sie przewidziec jak zachowaja sie mieszane gatunki? Wg mnie tak, choc czasem na pewno latwiej napisac "musisz sprawdzic sam"... Brak jednak informacji na ten temat podpartych solidna praktyka i statystyka wystapien danych zachowan w okreslonych sytuacjach.
Chocbym chcial to i tak nie wypisze wszystkiego na ten temato co mi przychodzi do glowy w jednym poscie. Mam nadzieje, ze jasno wyrazilem swoje watpliwosci. Mam tez nadzieje, ze rozumiecie rozzalenie srednio zaawansowanego akwarysty, ktory nie moze miec tysiaca gatunkow w 20 akwariach w domu i chcialby w skonczonym czasie dobrac harmonijnie wspolzyjace gatunki w swoim akwarium :-)
BTW - najlagodniejsze i najbardziej oswojone ryby jakie mialem (i mam) do tej pory to czerwieniaki dwuplame, ktore akurat pare dni temu zlozyly ikre. Nie stwarzaja zupelnie problemu w zbiorniku, daja sie glaskac, wyskakuja z wody po pokarm trzymany w reku i daja sie swobodnie wyjmowac z wody gloymi rekami. To chyba przeczy temu co mozna poczytac o tym gatunku? |