Czy mozemy troche poteoretyzowac? Bo nie daje mi to spokoju...
Ponizej jest zdjecie zbiornika, powinno dac poglad na to co obecnie sie dzieje.
http://picasaweb.google.com/dariusz.jakubowski/Tem p#5448581013005583298
Opis zdjecia:
Ryby sa idealnie ustawione na swoich zwyklych pozycjach .
Z lewej strony przy szybie mieszkaja czerwieniaki. Na zdjeciu wyprowadzily male na spacer, przesunely sie na prawa granice terytorium.
Troche bardziej w prawo mamy meeki pilnujace ikre. Ich zasieg terytorium rozpoczyna sie od miejsca po lewej stronie, gdzie ajtualnie przebywaja czerwieniaki z malymi. Granica z prawej strony jest niewyraznie ustalona, powiedzmy, ze konczy sie przy wysokiej pionowej skale z prawej strony.
Najbardziej w prawo przy szybie maja siedzibe dwa nastepne czerwieniaki. Na zdjeciu sa na lewej granicy swojego terytorium.
Tapajosy przebywaja glownie tam gdzie sa na zdjeciu, czyli za ciagiem skal (skaly sa ustawione w pewnej osleglosci od tylenj szyby. Czasem przyplywaja przed przednia szybe i przesiewaja tez piasek przy wysokiej skale po prawje stronie.
Tyle na temat terytoriow. Teraz jak to dziala:
Czerwieniaki zachowuja sie naprawde spokojnie. Poza ich wlasnymi malymi terytoriami nic ich nie interesuje. Ani razu nie widzialem czerwieniaka, ktory by gonil jakakalwiek rybe poza ta, ktore probuje mu zjesc male. Meeki to takie troszke terrorystki. Nie atakuja tak bezpardonowo jak zebry, niemniej zabieraja mi spora powierzchnie dna. Tapajosy sa super lagodne. Nie sa atakowane, ale tez poki co nie maja najmniejszych szans zawalczyc o swoj wiekszy kawalek dna (bo i tez juz nie ma takiego duzego kawalka.
Pytanie brzmi: gdybym chcial sie pozbyc ktorejs z pary ryb, zeby dac tapajosom troche luzu, od czego bylpoby najlepiej zaczac?
Najbardziej pasowaloby mi wykluzyc ze zbiornika meeki. Jak juz mowilem, sa najbardziej agresywne (wlasciwie jako jedyne). Jedyne czego sie obawiac, to to, ze wtedy czerwieniaki sie rozbestwia... Meeki sa tez dosc spore, o wiele wieksze od czerwieniakow, a moje akwarium nie jest olbrzymie.
Druga opcja to pozbycie sie czerwieniakow z prawej strony i usuniecie skalki hodowlanej (ziemiojadom nie bedzie chyba potrzebna). To pozwoli tapajosom przejac w posiadanie duza skale z prawej strony wraz z calym terenem dookola.
Co myslicie? Popusccie wodze fantazji, krytykujcie, proponujcie, prosze :-)
P.S. Prosze o zwracanie uwagi na suszace sie pranie odbite w szybie - zdjecie mialo byc pogladowe i z kazdego kata cos sie zawsze odbijalo :-)