Witam.
Czytając temat:"sprawa z odłowem"zainteresował mnie temat howu wsobnego.Wiadomo do czego może on doprowadzić,jednak nie jestem pewny,czy u Tropheusów jest to aż taki problem.Po pierwsze w przypadku opisanym w w/w temacie krzyżowanie nastąpi w pierwszym pokoleniu,a to nie grozi wg mnie żadnymi skutkami ubocznymi.Po drugie Tropheusy jako ryby haremowe dają potomstwo od kilku samic(często,choć nie zawsze),a tym samym niebezpieczeństwo krzyżowania wsobnego maleje.Ogólnie zgadzam się ze zdaniem,by nie dopuszczać do krzyżowań wsobnych,lecz też nie demonizowałbym problemu.
Pragnę jeszcze tylko zaznaczyć,że tekst ten absolutnie nie ma na celu zachęty dla kolegi by próbował zabawy z sześcioma trofkami.
Pozdrawiam.Robert. |