Apropos tropheusow i malejacej ich popularnosci w stosunku do innych ryb. Coz, widzialem tylko jedno akwarium w zyciu z tropheusami, ktore mi sie naprawde podobalo (tak, ze przykulo moja uwage na dluzej). Bylo to slabo oswietlone akwarium z bardzo jasnym podlozem. Na tylnej scianie byla ulozona sciana z bardzo ciemnych kamieni az pod sama powierzchnie. Tropheusy, jesli chodzi o odmiane, to byly te czarne z kropkami :D Wygladalo to o tyle fajnie, ze ryby zachowywaly sie bardzo plochliwie i momentalnie znikaly w tylnej scianie kamieni reagujac na kazdy ruch. Gdy nabieraly pewnosci siebie, na jasnym podlozu zaczynaly pojawiac sie czarne cienie, a ze trophki poruszaja sie szybko, wygladalo to naprawde widowiskowo.
Pomijajac te jedno akwarium, wydaje mi sie, ze trzymanie tropheusow w akwarium to dosc sztuczne przedsiewziecie. Sztucznie nalezy ograniczyc dekoracje. Sztucznie nalezy zagescic obsade na stosunkowo malej powierzchi (tropheusy sa duze). No i ubarwienie - nie sposob odmowic mu uroku, ale przeciez nie jest to w rybim swiecie jakis specjalny wyczyn. Sposob poruszania sie jest niewatpliwym plusem, bo w akwarium non stop cos sie dzieje.
Tak wiec, musze przyznac, ze nigdy nie bylem zagorzalym fanem tego gatunku. Nie mowie, ze mi sie nie podobaja - po prostu nie widze w nich nic az tak szczegolnego, zeby zrozumiec boom na te ryby :-)
P.S. Moja opinia o trzymaniu tropheusow odnosi sie do zwyklych akwarium mieszkaniowych, ktore z reguly nie przegraczaja 400l. Najprawdopodobniej w sporo wiekszym zbiorniku mozna urzadzic wszystko naturalniej.
Pozdrawiam milosnikow tropheusow, zycze sukcesow w chowie i licze, ze zostane dobrze zrozumiany :-) |