Artur, czytam, że chcesz dorzucić drugi filtr i dobrze.
Najprawdopodobniej, jeśli byłby to wydajny, najlepiej wewnętrzny, filtr "mechaniczny", to nie zastanawiałbyś się w ogóle nad węglem, myślę, że jakość wody znacznie by się poprawiła.
Co do artykułu - nie jest tendencyjny, sporo wyjaśnia i na pewno warto się zapoznać z jego treścią, tylko obawiam się, że Ty wyczytałeś z niego to, co chciałeś wyczytać ;-)
Mnie zastanawia jak w obecności węgla zachowują się podawane do wody preparaty witaminowe, czy np. składowe soli morskiej, którą od niedawna testuję...
Jarek |