W tym miejscu bardzo chciałbym Wam podziękować za gościnę. Podczas obecności tutaj, dość przypadkowej z innego świata, na tyle wpadłem w tanganickie klimaty, że pomimo pierwszej miłości Malawi dojrzałem do biotopowego zbiornika jeziora Tanganika. Chciałbym bardzo podziękować w szczególności Marcie i Robertowi. Ich pasja i zaangażowanie jest naprawdę zaraźliwe. Niestety, los rzuca człowieka w różne miejsca. Wybrał mi na najbliższy czas miejsce szczególne. Pomimo, iż będę daleko od jeziora, to z punktu widzenia Polski, to będe rzut beretem. O czym piszę? O moim wyjeździe do Tanzani. Jeśli czas mi pozwoli, przygodnie podręczę Was kilkoma fotkami i jakąś małą relacją znad jeziora Tanganika, albo po prostu z miejsca w którym przebywać powinienem w najbliższym czasie.
pozdr. o. Nuroslaw |