Robercie, Marto, nie mam jeszcze nowego numeru ale to z braku czasu. Natomiast mam niemal wszystkie, jakie ukazaly sie do tej pory. Dla mnie, wchodzacego spowrotem, po latach przerwy, w akwarystyke, to bylo cudowne zaskoczenie a zarazem normalka, zeby jak najszybciej nabyc wszystkie numery. uwazam, ze to co robicie jest misja i widze w tym wielkie poswiecenie, Wasze oddanie i wielkie szczescie dla spolecznosci hodowcow i amatorow Tanganiki. Udaje sie Wam sporym wysilkiem tworzyc rewelacyjne pismo, na bardzo wysokim merytorycznie poziomie, bezkompromisowo, niemal niekomercyjnie. To pismo stanowi wartosc dodana nie tylko do Waszej dzialalnosci ale i polskiej akwarystyki. Nie wspomne juz o spolecznosci tego forum. nie mam co do tego watpliwosci. Pismo tworzy zupelnie nowy standard, a kto nie potrafi tego docenic jest, za przeproszeniem, glupcem. Takimi nie warto sobie zawracac glowy. Oby wszystkie spolecznosci hobbystow, czy idac dalej, akwarystyki, mogly miec tak solidne zrodla! Bylibysmy z wieloma tematami o wiele dalej! Ale, jak sadze, sporo ludzi czyta TM i z utesknieniem czeka na nowy numer. Chce w to wierzyc a rzadko uzywam kategorii wiary. W Discusie w Warszawie pismo jest widoczne, na Rybarium rowniez. Natmiast z zawodowego pkt widzenia, moglbym wskazac na usterki layoutu, tylko po co? Wiem jaki to wysilek bo sam zajmuje sie "po godzinach" publikacjami i wiem jaki to OGROM pracy. Wogole DIY jest niezwykle wazna i kulturotworcza aktywnoscia. Malkontentom i ludziom bez ambicji by siegac po bardziej zaawansowana wiedze i nieco trudniejszy jezyk od tego z Telemagazynu mówię nie, a Wam DZIEKUJE za to co robicie, odkrycie tego forum i TM bylo i jest dla mnie znakiem, ze w Polsce sa ludzie, ktorzy chca cos robic lepiej i nadganiac lata zaleglosci.
ps
mozemy pogadac kiedys o sposobach wspierania rozpoznawalnosci tytulu choc sadze, ze wiele z tych narzedzi juz stosowaliscie, inne stosujecie ale to odrebny temat.
JESZCZE RAZ - GRATULUJE TWORCOM TM i DZIEKUJE ZA WAZNA PRACE!
ps
przepraszam, za "uproszczony" jezyk ale pora juz pozna i padam natomiast musialem sie podpisac pod slowami Roberta, chyba go rozumiem. Mamy w Polsce kryzys partycypacji a gdy juz jakas grupa ludzi zaczyna cos konkretnego robic, czesto bywa przez tzw średnią "większość" lekcewazona. taka karma |