Zupełnie przypadkowo poznałem menadżera pięknego kompleksu wypoczynkowego w mojej okolicy. Kompleks zbudowany na brzegu jeziora, niesłychanie atrakcyjny i całkowicie prywatny, choć posiada wszelkie cechy SPA lub tym podobnych ośrodków wczasowych o wysokim standardzie. Nie można tam wynająć pokoju, wykupić obiadów choć posiada portiernię, stołówkę, bary czy sale kinowe, generalnie jest tam wszystko oprócz...pewnie już wiecie czego tam brak :-). Tak, brakuje tam akwariów, może inaczej mega zbiorników z rybami... wszystko wskazuje na to, że jestem zmuszony zmienić nieco obecny stan rzeczy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jako pierwszy powstanie zbiornik tanganicki. Trzymajcie kciuki... cdn |