to morze i dla mnie znajdzie się miejsce na tej grzędzie? :-) no cóż muszę to powiedzieć... nazywam się Marek i jestem uzależniony od Tanganiki... :-) zabrzmiało poważanie ale to prawda... nie wyobrażam sobie żeby inne ryby niz z tego jeziora gościły u mnie w zbiorniku... zaczynałem przygodę z akwarystyką już kilkanaście lat temu od zyworódek (chyba jak 99% akwarystów :-), były tez ryby labiryntowe, i inne pomniejsze epizody, ale cały czas chodzily mi po głowie przdziwne "pielęgnice", wiedziałem że są duże, średnie i małe i że można jes spotkać w róznych częściach świata... :-) gdy nadarzyła się okazja założyłem sobie Malawii (tak, przyznaję się miałem ten biotop :-), było duzo ryb, przekolorowo i ogólnie fajnie ale po kilku latach czegoś mi zaczęło brakować, moje Malawii podupadało a ja szukałem rowiązania tego akwarystycznego pata... i rozwiązaniem okazała się Tanganika ze swoim bogactwem form życia i charakterystycznych im zachowań, to jezioro jes przesuper, dla prawdziwego maniak to biotop na całe życie, ba nawet kilka żyć akwarystów by było malo żeby choć trochę dokładniej poznać te ryby goszcząc je u siebie w zbiorniku... sam do końca nie wiem co jest taiego w tym jeziorze i w tamtejszych rybach... przecież nie zawsze są to te najbardziej kolorowe, najbardziej pstrokate, nie zawsze można mieć ich dużo na raz, ale dla mnie to nie ważne, liczy się to że te ryby mają jakąś tajemnicę którą staram się im wydrzeć a raczej staram się je obłaskawić tak żeby same mi zdradziły swoje sekrety i to jest piękne... może robię się zbyt sentymentalny ale mniej więcej takie jest moje podejście do tego fantastycznego jeziora...
Marek |