Chyba każdy, kto odwiedza to forum, chciałby zobaczyć swoje ulubione ryby w ich środowisku naturalnym. Jestem jednym z tych szczęśliwców, którzy mieli tę możliwość. Zawsze bardzo lubiłem oglądać zdjęcia z wypraw, a jako że sam niedawno taką odbyłem, zamieszczam kilka z nich tutaj, żebyście mogli przenieść się choć na chwilę w okolice Mpulungu nad jeziorem Tanganika:)
Nad jeziorem byliśmy dość krótko, tylko 5 dni. Było to w grudniu zeszłego roku. To teoretycznie pora deszczowa w tej części Afryki, ale mieliśmy sporo szczęścia i przez tych kilka dni nie spadła ani kropla deszczu. Mieszkaliśmy w Kalambo Falls Lodge, czyli ośrodku, który został wybudowany jeszcze w latach 90' przez Tobyego Vealla jako stacja połowowa pielęgnic, z której ryby były eksportowane do hobbystów w Europie. Do dziś infrastruktura pozostała nienaruszona, choć nikt tu już ryb nie wyławia. Teraz jest to ośrodek czysto turystyczny (choć kilka z betonowych zbiorników było zamieszkanych przez ryby).
Zdjęcia ryb robiłem podczas nurkowania z rurką, czyli raptem kilka metrów od brzegu. Najciekawsze gatunki, które widziałem, to Lobochilotes labiatus, Lamprichthys tanganicanus, Ophtalmotilapia ventralis i Mastacembelus sp. Królami skał są oczywiście trofeusy, eretmodusy i petrochromisy, szczelinowców i naskalników jest mniej. Choć chyba najbardziej pospolitym gatunkiem w wodach, w których nurkowałem, był Variabilichromis moorii (w tych okolicach są one zupełnie czarne). Największym przeżyciem było nurkowanie z butlą, ale wtedy nie miałem ze sobą aparatu.
Miłego oglądania. Jeśli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem.
https://picasaweb.google.com/103416302214582750449 /Tanga?authkey=Gv1sRgCJSPz_Sf59fx3AE